Dzień miłości - przypomina nam o tym, że mamy ludzi na których nam zależy. Zwykły dzień. Z pozorów wielki chaos wokół największego uczucia na świecie. Platoniczna, rodzinna, przyjacielska - każdy rodzaj odwzorowuje to jak bardzo możemy kochać i oby do następnych walentynek nie opuszczało ani jednej osoby.
Mimo iż walentynki odeszły poniekąd w zapomniane życzę zranionym, zakochanym, zauroczonym przede wszystkim wiary w siebie - nie wątpcie w siebie, nie zasłaniajcie się , bo być może walentynka jest tuż za rogiem oraz najlepszych przyjaciół - bez nich nie poznacie prawdziwej miłości a jedynie przekonacie się, że rodzinna, przyjacielska i ta dla zakochanych miłość mogą iść w parze. Pamiętajcie, że czternasty luty to nie tylko dzień dla zakochanych ale dzień miłości. Każdy znajdzie swoją prawdziwą miłość i będzie szczęśliwy. Trzymam kciuki!
***
Ostatnie tygodnie dłużyły się niemiłosiernie. Ubolewałam nad tym, że jako ostatnia mam w tym roku ferie. Bądź co bądź, doczekałam się. Oficjalnie pełne dwa tygodnie mogę spędzić na robieniu jak największej ilości zdjęć, spotykaniu się ze znajomymi, nadrabianiu seriali i zapominaniu o szkolnych problemach. Póki co, wyrzucam z siebie fakt jak wiele nauki czeka mnie niedługo. Każdy z Was na pewno spędził ciekawie swoje ferie bądź zamierza, dlatego jestem ciekawa jak tam u Was. Może zrealizowaliście swoje marzenia albo dokonaliście coś przełomowego? Zgaduje, że nadmiernie odpoczywaliście. A tymczasem zapraszam do obejrzenia zdjęć , które zrobiłam dość dawno, gdyż krążyło wokół mnie za dużo nauki. Enjoy!
Bardzo ciekawe zdjęcia :) Miłość powinno się okazywać zawsze, a nie tylko od święta :) Ale i tak zazdroszczę osobą, które mogły te walentynki spędzić z ukochaną osobą ... mi jak zawsze nie było to dane ... ale cóż takie życie :)
OdpowiedzUsuńProwadzisz bardzo ciekawego bloga :)
Zapraszam: http://diary-black-heart.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo mi się podobają...
OdpowiedzUsuńWalentynki... Co mogę powiedzieć? Zazdroszczę ludziom, których cieszą i którzy mają z kim je spędzić... Mi ferie minęły przyjemnie, jeździłam konno, pisałam, doczekałam się informacji o koncercie Linkin Park, która się potwierdziła( xD), żyć nie umierać, aż mi się płakać chce, że już się skończyły...
Bardzo podoba mi się Twój blog, bo ciekawie go prowadzisz. Co prawda radziłabym zamówić szablon/nagłówek, ale tak też jest ładnie :)
Pozdrawiam
Idril
www.wilcza-corka.blogspot.com/
Śliczne zdjęcie,bardzo Mi się podoba :) Co prawda to prawda,każdy znajdzie kiedyś swoją miłośc ;)) Ja z utęsknieniem na nią czekam ^^ Także zaczęłam ferie,tym razem nigdzie się nie wybieram.Leniuchuję całe dwa tygodnie.Ah te sprawdziany i mnóstwo nauki po feriach jednak czekają :(( No,ale miejmy nadzieję,że będzie dobrze.Fajny post,pozdrawiam buziaki :* Miłych ferii :))
OdpowiedzUsuńOd zawsze kochałam Walentynki nie za to, że spotykamy się z chłopakami czy dziewczynami (sama nie posiadam swojego chłopaka) to czas kiedy możemy zobaczyć wesołych ludzi wokoło, którzy się kochają i wtedy nawet najbardziej samotna osoba nie powinna się dołować tylko być szczęśliwa, że świat stać na miłość. Jeżeli chodzi o ferie to jutro wracam do szkoły. Nadmierne lenistwo doprowadziło do tego, że śpię do 12, a w szkole nie wysiedzę, gdyż całe dnie spędzałam w łóżku, ale również byłam na koncercie, lodowisku etc.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są ładne chociaż lepiej by było gdyby były bardziej oświetlone :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie : http://diary-of-anna-life.blogspot.com/
Nie bardzo przepadam za walentynkami... Jak obchodziłam je w zeszłym roku to chłopak mnie rzucił... Znalazł sobie idealną sposobność. ;/ Ale nie martwię sie tym, bo mam wokół siebie wspaniałych przyjaciół, którzy zawsze mi pomogą ;> Po to chyba właśnie są, aby nas wspierać, chociaż czasami ich nie doceniamy, to mają ogromną moc. Bardzo podoba mi się twój styl pisania. Jest taki tajemniczy i roztacza wokół siebie dziwną i nie pojętą aurę. Masz także talent do fotografi. Nie jeden profesjonalista mógłby się poszczycić taką wspaniałą grafiką :3
OdpowiedzUsuńhttp://live-of-kalamandir.piszecomysle.pl/
Nic innego niż pięknie powiedziane i zrobione nie mogę powiedzieć. Masz stu procentową rację jeśli chodzi o Walentynki. :)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że ja mam ferie cały luty, chociaż z drugiej strony to też nie najlepiej, bo cały miesiąc zdążę się odzwyczaić od siedzenia całymi dniami na uczelni. No ale, jak tu dogodzić studentowi hehe. A co do Walentynek, to preferuję tradycyjne sposoby - pudełeczko czekoladek od męża i bukiet kwiatów - zresztą tak jest co roku, chociaż w głębi duszy mam taką nadzieję, że wymyśli coś bardziej oryginalnego na przyszły rok. Natomiast nawiązując do zdjęć - stwierdzam jednoznacznie, że talent jest. Zawsze podziwiam takich ludzi, którzy potrafią uchwycić coś, co jest niewidoczne dla oka :) Serdecznie zapraszam do mnie, jeśli byś miała ochotę poczytać. Czas walentynek się już skończył, ale zawsze jest pora na czytanie o miłości: siedemserc.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚliczny blog i przepiękne zdjęcia, ja właśnie zaczynam ferie tak samo jak ty, taak ja swoją miłość już znalazłam, ale warto też ofiarować naszą miłość nie tylko jednej osobie, w końcu jak to napisałaś walentynki to również dzień miłości. Pozdrawiam blogowiczkę!
OdpowiedzUsuńbogzemna.bloog.pl
tworczy.bloog.pl
Zostałaś przeze mnie nominowana do LA, więcej info na moim blogu: siedemserc.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZazdroszczę - moje ferie właśnie się skończyły. Trudno jest się przestawić na szkolną monotonię, przede wszystkim dlatego, że nie chcę się przestawiać -,-. Wcale nie tęskniłam.
OdpowiedzUsuńA co do Walentynek - to okropnie komercyjne święto, niemniej miłe dla zakochanych, bo chociaż każdy dzień z ukochaną/ukochanym jest wyjątkowy, to miło jest się móc wówczas pochwalić drugą połówką i wesprzeć gospodarkę, kupując jej/jemu prezent.
dammratta.blogspot.com